Posts Tagged ‘dowcipy’
Dowcipy: Na ulicy Kowalski pyta przechodnia
Na ulicy Kowalski pyta przechodnia:
- Jak trafić do fryzjera?
- Pójdzie pan prosto, potem skręci w lewo, a dalej poprowadzą pana lady krwi na chodniku.
Dowcipy: Kowalski pyta kolegę
Kowalski pyta kolegę:
- Czy twoja żona jest brunetką, czy blondynką?
- Trudno powiedzieć. Dwie godziny temu poszła do fryzjera i jeszcze nie wróciła.
Dowcipy: Przyjechała Hrabina, no i Hrabia postanowił zakosztować
Przyjechała Hrabina, no i Hrabia postanowił zakosztować trochę seksu. Przygotował kolację, zrobił nastrój i dzięki udanym zagrywkom taktycznym wylądowali w łóżku. Jan stanął z kandelabrem (dla takich co nie wiedzą to taki wiecznik na patyku , a Hrabia pracuje. Pracuje, pracuje, ale Hrabina kręci nosem, że robi to nie tak, jak trzeba. Rozeźlił się Hrabia i kombinuje inaczej. Ale Hrabinie to też nie w smak. W końcu Hrabia sie wciekł. Wstaje i bierze kandelabr od Jana i każe Janowi zadowolić Hrabinę. Jan wskakuje i już po chwili Hrabina jęczy z rozkoszy. Na co Hrabia:
- Widzisz durniu jak trzeba trzymać kandelabr! Widzisz!
Dowcipy: Mąż podchodzi do okna, odsłania żaluzje i mówi do żony
- Nie wydaje Ci się, że dzisiaj będzie piękny dzień?
- A co chcesz przez to powiedzieć?
- Tak mi się przypomniały Twoje słowa…
- Jakie?
- Mówiłaś, że któregoś pięknego dnia ode mnie odejdziesz.
Dowcipy: Przychodzi kobieta do aptekarza i mówi
- Poproszę trutkę.
- A po co?
- Chcę otruć męża!
- Nawet jeśli panią zdradza dla innej nie mogę pozwolić żeby pani go otruła!
Wtedy kobieta pokazuje zdjęcie jej męża kochającego się z żoną aptekarza.
Wtedy aptekarz mówi:
- Nie wiedziałem, że ma pani receptę.
Dowcipy: Idzie ksiądz ulicą obok komisariatu policji
Bez namysłu wchodzi na komisariat i krzyczy do siedzących policjantów:
- Wy tu sobie bezczynnie siedzicie, a na drodze leży zdechły pies!
Jeden z policjantów na to:
- Hehe… ja myślałem, że wy jesteście od pogrzebów.
Wszyscy się śmieją, a ksiądz na to:
- Przyszedłem powiadomić najbliższą rodzinę.
Dowcipy: Mały Jasio przyszedł do mamy i mówi
- Mamo, słuchaj, widziałem dzisiaj tatusia z ciocia Basią w garażu. Wiesz, najpierw tatuś ją pocałował, potem ściągnął jej bluzkę, potem ona pomogła mu zdjąć spodnie, a potem…
- Wystarczy, Jasiu, ta historia jest na tyle ciekawa, że chciałabym, abyś opowiedział ją również tatusiowi przy kolacji. Ciekawa jestem jego miny, kiedy to usłyszy!
Przy kolacji mama prosi Jasia o opowiedzenie historii.
- No więc, widziałem dzisiaj tatusia z ciocią Basią w garażu, najpierw tatuś ją pocałował, potem ściągnął jej bluzkę, potem ona pomogła mu zdjąć spodnie, a potem razem zrobili to samo, co ty mamusiu zrobiłaś z wujkiem Karolem, kiedy tatuś był na ćwiczeniach w wojsku…
Dowcipy: Hrabia puka do drzwi Hrabiny
Hrabia puka do drzwi Hrabiny:
- Hrabino azaliż mogę wejść?
Hrabina na to:
- A wejdź, a zaliż!
Dowcipy: Hrabia wraca niespodziewanie do domu
Hrabia wraca niespodziewanie do domu i widzi że hrabina jest jaka niespokojna. Zaczyna podejrzewać, że jaki obcy mężczyzna musi być w mieszkaniu. Otwiera szafę hrabiny – pusto. Otwiera swoją szafę, a tam na drążku wisi skulony gach.
- Moja droga. Następnym razem gdy co z siebie zdejmujesz wieszaj w swojej szafie!
Jaka jest różnica między Urzędem Skarbowym a zakładem fryzjerskim
Jaka jest różnica między Urzędem Skarbowym a zakładem fryzjerskim?
- W Urzędzie Skarbowym golą dokładniej.
Dowcipy: Janie – mówi hrabina do lokaja
- Janie – mówi hrabina do lokaja – hrabiego boli gardło. Proszę mu ukręcić ze dwa jajka
- AAAuuaaa!
Dowcipy: Janie, drzwi do windy otwiera się w prawo czy w lewo
- Janie, drzwi do windy otwiera się w prawo czy w lewo?
- W prawo, panie hrabio.
- O cholera, znowu zjechałem na dół zsypem.
Dowcipy: Podczas gry hrabiego na fortepianie
Podczas gry hrabiego na fortepianie wchodzi lokaj i mówi:
- Jak pan hrabia slicznie gra! (z entuzjazmem)
- Eee tak se tylko popie…lam.
- Jak pan hrabia się brzydko wyraża! (z oburzeniem)
- Ale za to licznie gram!
Dowcipy: Ksiądz i siostra zakonna wracają z konwencji
Ksiądz i siostra zakonna wracają z konwencji kiedy nagle nawala im samochód.
Ponieważ awaria jest poważna, zdani oni są na nocowanie w przydrożnym hotelu.Jedyny hotel w okolicy ma wolny tylko jeden pokój, wiec powstaje mały problem.
KSIĽDZ: Siostro, wydaje mi się ze w obecnym przypadku Pan nie będzie miał nam za złe jeśli spędzimy noc w tym samym pokoju. Ja prześpię się na podłodze, siostra weźmie łóżko…
SIOSTRA: myślę że to będzie w porządku…
Wiec jak ustalili tak i zrobili. Po 10 minutach….
SIOSTRA: Ojcze jest mi strasznie zimno….
KSIĽDZ: Dobrze, podam Siostrze koc z szafy…
10 minut później…
SIOSTRA: Ojcze, nadal mi strasznie zimno….
KSIĽDZ: No dobrze, podam Siostrze następny koc…
po kolejnych 10 minutach…
SIOSTRA: Ojcze, nadal mi strasznie zimno. Nie sądzę aby w tym wypadku Pan miał nam za złe abyśmy zachowali się jak mąż i żona w tą jedyną noc…
KSIĽDZ: masz rację….. wstawaj i sama weź sobie ten cholerny koc.
Dowcipy: Janie!
- Janie!
- Tak Panie?
- Kto wysiusiał na sniegu: Wesołego Alleluja Panu Hrabiemu?
- Ja Panie.
- Przecież nie umiesz pisać!
- Ale Pani Hrabina mnie prowadziła…