Dowcipy : Słynny gawędziarz opowiada wśród grona przyjaciół

Hrabia, słynny gawędziarz opowiada wśród grona przyjaciół jedną ze swoich licznych przygód.
- Sarna, którą upolowałem była wielka i ciężka, wokół nikogo nie było, więc musiałem sam sobie z nią poradzić. Zarzuciłem jedną nogę sarny nalewe ramię, drugą na prawe…
W tym momencie hrabia został zawołany przez służącego do pilnego telefonu. Po chwili wraca i pyta:
- Na czym to ja skończyłem?
- Jedna noga na prawe ramię, druga noga na lewe ramię… – podpowiada chór przyjaciół.
- A, już wiem – przypomina sobie hrabia – ach te Rosjanki, cóż to były za kobiety!

Dowcipy : Roztargniony profesor wchodzi do fryzjera

Roztargniony profesor wchodzi do fryzjera i mówi:
- Proszę mnie ostrzyc.
- Z przyjemnością, panie profesorze, tylko proszę zdjąć kapelusz.
- Och, bardzo przepraszam! Nie zauważyłem, że tu są damy

 

Dowcipy : Koło Gospodyń Wiejskich zorganizowało wycieczkę

Koło Gospodyń Wiejskich zorganizowało wycieczkę do Warszawy.
Po powrocie kobiety poszły do spowiedzi. Każda po kolei opowiada o wycieczce i każda mówi, ze zdradziła męża.
W pewnym momencie ksiądz się zdenerwował, walnął ręką w konfesjonał i zawołał:
- Cholera, jak jest dobra wycieczka to księdza nie zabiorą!

Dowcipy : Hrabia z Janem pojechali na polowanie

Hrabia z Janem pojechali na polowanie. Po drodze na rozgrzewkę wypili strzemiennego. Widzą jelenia. Hrabia wypalił i nie trafił. No to wypili jeszcze raz. Znów widzą jelenia. Hrabia znów wypalił i nie trafił. Znowu wypili. Jadą dalej i widzą jelenia.
- Hrabio, może teraz ja spróbuję?
- Dobrze Janie. Jan strzelił i jelen padł.
- Jak to zrobile?
- Trzeba celować w rodek stada.

Dowcipy : Hrabia czyta gazetę

Hrabia czyta gazetę.
- Janie, czy tramwaje jeżdżą po dachach?
- No nie panie hrabio, tramwaje jeżdżą po szynach na ziemi.
- No to dlaczego tutaj napisali, że tramwaj zabił kominiarza?

Dowcipy : Wchodzi do fryzjera ksiądz

Wchodzi do fryzjera ksiądz. Ten go przystrzygł i mówi:
- Od duchownych nie biorę zapłaty!
Na drugi dzień ksiądz przysłał mu paczkę kubańskich cygar. Następnego dnia do fryzjera przyszedł pastor. Fryzjer zrobił swoje i mówi:
- U mnie duchowni nie płacą.
Wieczorem pastor przysłał mu wspaniały koniak. Trzeciego dnia zjawił się u fryzjera rabin. Fryzjer przystrzygł to co u rabina przystrzyc można (pejsy i broda nie mogą był przycinane) po czym powiedział o panującej w jego zakładzie zasadzie. Na drugi dzień rabin przysłał do niego swojego kolegę – innego rabina.

Dowcipy : Rozmawia dwóch mnichów

Rozmawia dwóch mnichów, młody ze starszym na temat zbiorów znajdujących się w tamtejszej bibliotece.
- Mistrzu, wybacz, że pytam, ale co by się stało gdyby mnich przepisujący księgi się pomylił i jakieś zdanie przepisał błędnie?
- Nie, to niemożliwe, nikt się nie myli.
- No, ale jakby się ktoś pomylił, to co by się stało?
- Mówię ci, że nikt się nie myli, znasz tekst biblii na pamięć? Przyniosę ci jedna z pierwszych kopii i zobaczysz, że nic, a nic nie odbiega od tej z której i ty się uczyłeś…
- Mnich poszedł po ów tekst i nie ma go godzinę, dwie, trzy… w końcu młody mnich zniecierpliwił się i poszedł szukać mistrza. Znalazl go w bibliotece siedzącego nad dwoma tekstami biblii (jeden z którego się wszyscy uczyli, a drugi ten jeden z pierwszych kopii najbliższych oryginałowi) i płacze…
- Mistrzu co się stało?!?
- W pierwszym tekście jest napisane „będziesz żył w celi bracie”, a w kolejnych kopiach „będziesz żył w celibacie”…

Dowcipy : Hrabia przeglądając kobiecy

Hrabia, przeglądając kobiecy żurnal mówi do żony:
- Urszulo, tu piszą, że kobiety w czasie uniesień seksualnych krzyczą. U ciebie tego nie zauważyłem.
- Krzyczałam, krzyczałam, tylko ciebie przy tym nie było!

Dowcipy : Przychodzi babcia do księdza

Przychodzi baba do księdza
- Czy ksiadz moze mi ochrzcic kota – on jest taki madry, posłuszny.
- Hmmm ochrzcic kota babo – Co ty? Na glowe ci padło?
- Dam za to 100000 dolarów
Myśli ksiadz – dobra, ale sumienie go gryzło, poszedł do biskupa
- Ochrzciłem kota – mówi
- Co ty baranie zrobiłes? – mówi biskup
- Ale baba dała za to 1000000 dol.
- Aaaa to w takim razie prosze przygotować kota do bierzmowania…

Dowcipy : Fryzjer pyta klienta

Fryzjer pyta klienta:
- Pan już chyba u nas był?
- Nie, ucho straciłem na wojnie.

Dowcipy : Młody ksiądz przekonuje Einsteina

Młody ksiądz przekonuje Einsteina o wszechmocy Boga. Einstein zadaje pytania:
- Czy Bóg może stworzyć ooolbrzymi kamień?
- Oczywiście!
- Czy może go podnieść?
- Bóg jest wszechmocny!!
- A czy może stworzyć kamień, którego nie podniesie?

Dowcipy: Przychodzi pijany koleś do dziewczyny

Przychodzi pijany koleś do dziewczyny…ale ona nie zdążyła się przygotować,więc otwiera owinięta ręcznikiem i mówi:
-Wejdź proszę do salonu,ja idę do łazienki,dokończę się przygotowywać i zaraz wrócę.
Chłopak usiadł na fotelu w salonie i zachciało mu się srać. Myśli sobie:

K….a jaka wtopa, ja tu u dziewczyny na chacie, łazienka zajęta a ja zaraz narobię w gacie. Nagle patrzy a tu na dywanie siedzi pies,myśli… narobię się na dywanie i będzie na psa. Tak też zrobił.
Wychodzi dziewczyna z łazienki, patrzy i mówi:
-k***a! Co to jest?
Chłopak na to:
- Pies narobił na dywan
Dziewczyna wskazuje na psa i mówi:
- Ten pluszowy?!

Dowcipy: Powódź w prowincjonalnym miasteczku

Powódź w prowincjonalnym miasteczku. Ewakuacja ludności. Wojsko puka do kaplicy:
- Proszę księdza, niech ksiądz ucieka! Ksiądz się utopi!
- Nigdzie nie idę, wierzę w Opatrzność Boską.
Po trzech godzinach ksiądz siedzi na ostatnim piętrze parafii. Podpływają motorówką:
- Proszę księdza, niech ksiądz ucieka! Ksiądz się utopi!
- Nigdzie nie idę, wierzę w Opatrzność Boska.
Minęły kolejne godziny, ksiądz na szczycie dzwonnicy. Podpływają znowu.
- Proszę księdza, niech ksiądz ucieka! Ksiądz się utopi!
- Nigdzie nie idę, wierzę w Opatrzność Boska.
Piętnaście minut i ksiądz już z wyrzutami u Pana Boga.
- Panie Boże, no jak tak można? Swojego wiernego sługę zawieść? A tak wierzyłem w Opatrzność…
- Kretyn!!! Trzy razy po ciebie ludzi wysyłałem!!!

Dowcipy: Porzucona kochanka wiejskiego lekarza rodzi córeczkę

Porzucona kochanka wiejskiego lekarza rodzi córeczkę. Postanawia zemścić się na kochanku. Zawija noworodka w ręcznik idzie do domu lekarza, kładzie dziecko na stół.
- – Zrób z nią co chcesz – mówi i wychodzi.
W tym samym czasie dzwoni telefon. Lekarz jest wzywany na plebanię do ciężko chorego księdza. Bojąc się, aby dziecka nie znalazła żona zabiera go na plebanię. Podczas badania księdza wpada na ‚genialny’ pomysł.
- – Proszę księdza! To jest rewelacja światowa, ksiądz jest w ciąży i zaczyna poród.
Ksiądz gorąco prosi, aby lekarz nikomu tego nie rozpowiadał. Ten skwapliwie się godzi, rozcina księdzu brzuch wyjmuje zaropiały wyrostek robaczkowy, zszywa brzuch i zostawia dziecko. Minęło 18 lat.
- – Moje dziecko – mówi ksiądz proboszcz – muszę ci zdradzić wielką tajemnicę. -
- Ja się domyślam – mówi z uśmiechem dziewczyna – wujek wcale nie jest moim wujkiem, tylko ojcem…
- – Nie, moje dziecko. Ja jestem twoją mamusią, a ojcem jest ksiądz wikary…

Dowcipy: Wynalazca prezentuje w Urzędzie Patentowym swój wynalazek

Wynalazca prezentuje w Urzędzie Patentowym swój wynalazek – niewielkie pudełeczko z dziurką i mówi:
- W ten otwór wkładamy twarz. W rodku są dwie brzytwy, które błyskawicznie golą.
- Ale przecież każdy ma inne rysy twarzy
- Tylko przy pierwszym goleniu

Linki sponsorowane

---

Polecane strony







Statystyki

 rel=